Jakiś czas temu w jakimś programie kulinarnym w tv pojawił się przepis na pieczeń rzymską. To danie, które kojarzy mi się z bufetami z garmażerką w PRLu, ale jakoś ujęło mnie słoneczne jajko ukryte w klopsie i postanowiłam zrobić swoją wersję tej potrawy. Wersję odchudzoną, bo użyłam chudego mielonego z indyka, zrezygnowałam z boczku i mimo to pieczeń nie jest sucha i wiórowata, ale smaczna i soczysta.
Składniki
- 500g mielonego z indyka
- 3 jajka
- Cebula
- 2 łyżeczki suszonej natki pietruszki
- Łyżka bułki tartej
- Sól, pieprz
- Oliwa
Podałam moją pieczeń z upieczonymi wraz z nią w całości ziemniakami, ale doskonale pasują też gotowane, albo frytki. Co kto lubi. Wspaniale też smakuje jako dodatek do kanapek na zimno – ze świeżą rukolą, lub sałatą.
- Ugotuj na twardo dwa jajka (ja ugotowałam trzy, ale na tą ilość mięsa dwa wystarczą).
- Posiekaj drobno cebulę, zeszklij na posmarowanej oliwą patelni.
- Rozgrzej piekarnik do 220 stopni.
- Wrzuć mięso do miski, dodaj przestudzoną cebulę, bułkę tartą, natkę i przyprawy.
- Wbij jajko i dokładnie wyrób rękami.
- Przełóż mięso do brytfanki, formując z niego piłkę bejsbolową z podłżnym zagłębieniem w środku.
- W zagłębieniu ułóż ugotowane jajka, przykryj mięsem formując owalnego klopsa.
- Posmaruj oliwą, piecz ok. 45 minut.
Smacznego!