Kiedy byłam dzieckiem, razem z siostrą i kuzynostwem, zbieraliśmy szczaw na łące i zajadaliśmy jeszcze surowy. Była też oczywiście zupa szczawiowa z jajkiem, a poza sezonem – szczawiowa ze słoiczka. Mam wrażenie, że ostatnio szczaw stracił nieco na popularności. A niesłusznie. Oto moja wersja szczawiowej – oczywiście z gotowanym na twardo jajkiem. Jajka nie widać, bo podałam zupę w głębokich miseczkach – zrobiło głośne CHLUP! i zniknęło w czeluściach zupy. Musicie mi więc uwierzyć na słowo – ćwiartki jajka z pięknym, słonecznym żółtkiem spoczywają na dnie.
Składniki
- 4 pęczki szczawiu
- 800ml bulionu warzywnego
- 2 łyżki masła
- 150ml kwaśnej śmietany
- Łyżka mąki
- Sól, pieprz, cukier
- 4 jajka
Przygptowanie
- Ugotuj jajka na twardo.
- Szczaw dokładnie opłucz i posiekaj.
- W garnku rozpuść masło, wrzuć posiekany szczaw i duś około 8 minut.
- Zalej szczaw bulionem, zagotuj, zmniejsz ogień i gotuj 10 minut.
- Wymieszaj mąkę z 4 łyżkami zimnej wody. Kiedy znikną grudki, dodaj 4 łyżki zupy, wymieszaj i wlej do garnka. Gotuj kolejne 5 minut.
- Śmietanę rozbełtaj z paroma łyżkami zupy, dodaj do garnka.
- Dopraw solą, pieprzem i cukrem, doprowadź do wrzenia i podawaj z ugotowanymi jajkami.
Smacznego!
w moim rodzinnym domu nie jadało się szczawiowej w ogóle. serwowana na szkolnej stołówce szczawiowa była wstrętna, zraziłam się na tyle skutecznie, że przez blisko 20 lat nie dałam się przekonać do smaku tej zupy. Domowa szczawiowa, przygotowana przez Babcię mojego męża zachwyciła mnie swoim smakiem. Mam wrażenie, że Twoja wersja tej niesamowitej zupy jest bardzo podobna do tej babcinej :)
Wielki komplement – Babcie zawsze gotują najlepiej! Zachęcam do wypróbowania przepisu – może ostatecznie zatrze złe wspomnienia ze szkolnej stołówki ;). Pozdrawiam.