Dawno, dawno temu, moja siostra specjalizowała się w tym daniu i nazywała je – niezbyt apetycznie, przyznaję – „glisty w błocie”. I mimo, że wydawałoby się, że tak nazwana potrawa nie zyska wielbicieli, zawsze z niecierpliwością czekałam na moment, kiedy skończy pichcenie. Po latach sama zdecydowałam się przyrządzić tą klasyczną, włoską potrawę i z przyjemnością…